Dziś poruszamy ważny temat bo mało się o nim mówi i słyszy a sporo osób się z nim boryka.
O czym mowa i jak sobie z nim poradzić?
Przeczytajcie do końca!
Czasem zaciągamy go z powodu braku czasu lub… złego oszacowania kosztów projektu i zbyt wąskiego patrzenia na pewne zagadnienia.
Czasami totalnie nieświadomie zwiększamy dziurę w budżecie przedsiębiorstwa.
O czym mowa? Dług technologiczny!
Nieuregulowany niesie za sobą bardzo przykre konsekwencje.
Pojęcie dość mocno zakorzenione w branży IT ale ma również przełożenie na szeroko pojęte prowadzenie biznesu i podejmowania decyzji. Często na skróty wybieramy nieoptymalne rozwiązania, do których prędzej czy później i tak musimy się cofnąć.
Jest też dobra strona tak jak kredytu w banku.
Jeśli bierzemy go świadomie i mamy wyznaczony cel może przynieść realne korzyści ale uwaga zawsze trzeba będzie spłacić więcej niż zaciągnęliśmy czyli dług technologiczny na dłuższą metę jest po prostu nieopłacalny.
Skąd się bierze i jak go uniknąć?
Przede wszystkim brak wiedzy i czasu. Projekty, narzędzia oddawane w ręce Klienta za szybko-niedopieszczone co skutkuje wysoką liczbą błędów czy nieprawidłowym działaniem.
Jak z nim walczyć?
Odpowiedź jest prosta: im szybciej zareagujemy tym lepiej. Połowa sukcesu to uświadomienie sobie o zaciągnięciu długu a potem należy ustalić priorytety i krok po kroku zacząć go spłacać.